zakladka

Komisariat Policji w Luboniu

 

Komendant: nadkom. Maciej Wróblewski

ul. Powstańców Wielkopolskich 42

tel: 061 8 130 997


 

Kierowca, który kradł przewożony towar został zatrzymany!

 

Policjanci z Lubonia zatrzymali nieuczciwego pracownika firmy transportowej i dwóch członków jego rodziny. Mężczyzna będąc kierowcą ciężarówki ułatwiał i pomagał w kradzieży przewożonego ładunku. W ostatnich dniach grudnia 2009 r. jeden z lubońskich policjantów poinformowany został o dziwnym rozładunku tira. Nie bagatelizując sytuacji na miejsce natychmiast wysłano policyjny patrol. Po przyjeździe okazało się, że przyłapano dwóch mężczyzn na kradzieży artykułów spożywczych, chemicznych i gospodarstwa domowego, znajdujących się w naczepie ciężarówki. Zatrzymanymi okazali się ojciec-kierowca tira, który wracając z Kołobrzegu zatrzymał się w pobliżu swojego domu i jego syn-pomocnik. Złodziejski proceder wyglądał następująco: do parkującej w pobliżu ciężarówki podjechał osobowy mercedes, w którym znajdował się jego syn. Potem obaj mężczyźni zaczęli przeładowywać część towaru do mercedesa, kradnąc artykuły o łącznej wartości ponad 2000 złotych. Podczas przeszukania przeprowadzonego w domu mężczyzn okazało się, że skradzionego towaru jest znacznie więcej. Policjanci zabezpieczyli łącznie ponad 1000 pozycji różnego rodzaju asortymentu. Jednocześnie wyszło też na jaw, że do podobnych kradzieży dochodziło już wcześniej. Poza tym, w przestępczym procederze uczestniczyła także żona kierowcy. Na podstawie zebranego materiału dowodowego wszystkie trzy osoby usłyszały kilka zarzutów kradzieży. Grozi za to do 5 lat pozbawienia wolności. Z dotychczasowych ustaleń wynika, że do pierwszych kradzieży doszło już w ubiegłym roku. Sprawa ma nadal charakter rozwojowy. Zatrzymany kierowca, jego żona i syn odpowiedzą teraz przez poznańskim sądem. Za kradzież grozi do 5 lat pozbawienia wolności.

Opr. na podstawie info. KMP w Poznaniu M.R.

 

Złodziej-mechanik

Funkcjonariusze z Lubonia zatrzymali w październiku 29 – letniego mechanika samochodowego. Mężczyzna ukradł citroena c3, należącego do klientki. Mężczyźnie grozi do 5 lat pozbawienia wolności. Policjanci ustalają teraz pasera, do którego trafiło kradzione auto.

Policjanci z Lubonia zajęli się sprawą kradzieży citroena c3, z terenu warsztatu samochodowego. Właścicielka auta zgłosiła im, że mając usterkę przy pojeździe, zaprowadziła samochód do zakładu. Gdy jednak zamierzała je odebrać okazało się, że właściciel w ogóle nie wiedział, że auto trafiło pod jego dach.

Już niebawem policjanci zatrzymali 29 – letniego mechanika samochodowego, pracującego w warsztacie na terenie Lubonia. Mężczyzna przyjmując samochód od klientki i odbierając od niego klucze, wyprowadził auto poza teren warsztatu i zawiózł je do … pasera. Tam ślad po citroenie zaginął. Zatrzymany mechanik usłyszał już zarzuty kradzieży auta, za co grozi mu do 5 lat pozbawienia wolności.  Funkcjonariusze ustalają teraz co dalej stało się z pojazdem. Prowadzone są także czynności w sprawie ustalenia i zatrzymania pośrednika kradzieży. Info. KMP

 

 

Złodziej ujęty, właściciele przyczepek samochodowych odetchną…

Policjanci z Lubonia od pewnego czasu otrzymywali sygnały, że na podległym im terenie znikają przyczepki samochodowe. W trakcie wyjaśniania okoliczności kradzieży, funkcjonariusze zawęzili krąg osób podejrzewanych o ich dokonywanie i tym samym wytypowali miejsca, gdzie mogliby się znajdować sprawcy oraz przynajmniej część łupu. Jeden z podejrzanych mężczyzn okazał się sprawcą kradzieży a chociaż ukrywał się w mieszkaniu u swojego kolegi, ten fakt nie przeszkodził w zatrzymaniu. Zatrzymanych zostało kilka osób, wśród których znajdował się główny sprawca kradzieży. W trakcie rozmów z policjantami 20-latek, Patryk N. przyznał się nie tylko do kradzieży przyczepek, ale również do kilku włamań do mieszkań, podczas których ukradł elektronarzędzia, ogrodowe meble i kilka kart płatniczych. Okazało się także, że okradł także własnego ojca. (Zabrał mu bankomatowe karty, przy pomocy których wypłacił z konta dwa tysiące złotych.) Natomiast podczas jednego z włamań, skradł dokumenty od przyczepki, którą w następstwie ukradł. 20-letni mieszkaniec Lubonia już od jakiegoś czasu popełniał przestępstwa. W chwili, kiedy został zatrzymany i dowiedział się co mu grozi, dobrowolnie poddał się karze. Policjanci odzyskali dwie skradzione przyczepki, elektronarzędzia i karty kredytowe. Info. KMP w Poznaniu

 

Chytry dwa razy traci…

 

W sierpniu policjanci z Lubonia przedstawili zarzuty właścicielowi samochodu, który wcześniej zgłosił kradzież pojazdu. Jakiś czas temu, do komisariatu w Luboniu zgłosił się właściciel Toyoty, który zawiadomił o popełnieniu przestępstwa. Z jego informacji wynikało, że samochód został skradziony pod Poznaniem. Mężczyzna wyjaśnił, że do Lubonia przyjechał z kuzynem, zaparkował auto przy ulicy Krótkiej i tam je zostawił, gdyż w poniedziałek krewny miał odstawić Toyotę do warsztatu. Jednak kiedy chciał to uczynić auta już nie było… W trakcie czynności policjanci ustalili, że dzień przed przyjęciem zgłoszenia, samochód przy ul. Czechosłowackiej zderzył się z murem. Świadkowie, którzy usłyszeli huk uderzenia, natychmiast pojawili się na miejscu. Jednak po przyjeździe policji, kierowcy już nie było. Funkcjonariusze, po dokładnej analizie zebranych materiałów dowiedli, że do przestępstwa, o którym mówił pokrzywdzony, w ogóle nie doszło! Ustalono bezsprzecznie, że owego wieczoru to właśnie on siedział za kierownicą niby ukradzionej Toyoty. Za takie przestępstwo może mu grozić do 3 lat pozbawienia wolności. Info. KMP

 

Lubońscy policjanci przesiedli się do samochodów KIA

Dwa nowe radiowozy, marki KIA, otrzymali w br. lipcu z przydziału MSWiA lubońscy policjanci, którzy jeszcze do niedawna musieli ścigać przestępców zdezelowanymi „Polonezami”. Jeden z samochodów jest nieoznakowany i będzie służył funkcjonariuszom z ogniwa operacyjnego. Drugie auto zostało regulaminowo oznakowane. Z obu nowych samochodów policyjnych korzyść będą mieli mieszkańcy Lubonia, bo z pewnością poprawią one skuteczność naszej policji. M.R

 

Kiedy właściciel szuka zaginionego psa-niech sprawdzi w...komisariacie!

To nie jest niewybredny dowcip ani próba wyprowadzenia naszych czytelników na manowce! Publikujemy tę informację na prośbę funkcjonariuszy Komisariatu Policji w Luboniu, którzy często po kilka dni muszą opiekować się pieskami, złapanymi "za włóczęgostwo" na ulicach, przez straż miejską. Bezpańskie psy, po złapaniu umieszczane są w klatkach, na zapleczu komisariatu i tam czekają na odwiezienie do schroniska dla zwierząt. Lubońscy policjanci z dobrego serca karmią je na własny koszt (robiąc prywatną "zrzutkę"), bo nie mają służbowych funduszy na tego rodzaju działalność, a nie chcą morzyć zwierząt głodem. W tym samym czasie zdesperowani właściciele, w poszukiwaniu zaginionego ulubieńca, oklejają ogłoszeniami całe miasto, a nikomu nie przychodzi do głowy sprawdzić, czy piesek nie czeka przypadkiem "na odbiór" w policyjnej klatce...(na zdjęciu) Gdyby ta informacja była powszechnie znana, być może wiele osób nie straciłoby swoich czworonożnych przyjaciół, zaoszczędzono by dzieciom łez a zwierzętom domowym ogromnego stresu i pobytu w schronisku. Zatem przypominamy- kiedy w Luboniu zginie pies, najpierw zapytajmy o niego w komisariacie, albo zostawmy tam wiadomość o zaginionym czworonogu. Wtedy jest duża szansa, że uda nam się go szczęśliwie odnaleźć! S. Makiewicz

                                                                                                   <do góry