<powrót zakladka

Sukces zmieniony w zwycięstwo

(Strategiczna rozgrywka powyborcza Burmistrza Dariusza Szmyta)

 

(…) Składnik polskiej krwi stanowi mistyka władzy. Szczególnie trudno Polakom pojąć, że władza polityczna to tylko funkcjonariusz społeczeństwa i nic więcej!” (Z „Polskiej anarchii” Pawła Jasienicy)

Może to zabrzmi paradoksalnie, ale nie każdy sukces w praktyce jest zwycięstwem! Taka właśnie zdumiewająca sytuacja zaistniała w wyniku ostatnich wyborów, na naszej małej scenie politycznej. Aktualnie „nam panujący” Burmistrz Miasta-Dariusz Szmyt chociaż wybory wygrał „w cuglach”, to jednak nie udało mu się wprowadzić do Rady Miasta takiej liczby radnych z własnego ugrupowania, aby pozwoliło mu to jednoznacznie rządzić miastem i bezproblemowo podejmować wszelkie decyzje. Komitet WW Forum Obywatelskie Luboń, z którego listy startował Dariusz Szmyt, uzyskał co prawda w całym mieście znaczącą przewagę, ale zdobył niestety „tylko” 9 mandatów. Dużo, lecz… aż o 3 za mało! (Rada Miasta Luboń liczy 21 osób, bezwzględna większość wynosi połowę + jeden, czyli 11 osób.) Trzy pozostałe ugrupowania, które liczyły się przy rozdziale mandatów: KW Platforma Obywatelska RP, KWW Wspólnota Lubońska i KWW Mieszkańcy Lubonia, uzyskując każde po 4 mandaty, swobodnie mogły połączyć siły i stworzyć wspólnie blok opozycyjny, uniemożliwiający Burmistrzowi Miasta jakiekolwiek działania! Mówiąc wprost: gdyby taki blok powstał Dariusz Szmyt nie mógłby „bez pozwolenia” nawet kiwnąć palcem w bucie! Tuż po wyborach sytuacja w lubońskim samorządzie była klęską Burmistrza! Większość głosów (12 mandatów) znalazło się w rękach kontrkandydatów Dariusza Szmyta. Wytrawny polityk umie skorzystać z takiej szansy (tak mi się przynajmniej wydawało), dlatego z dużym zainteresowaniem przyglądałem się rozgrywce, jaka powinna wkrótce nastąpić. I… spotkało mnie spore zaskoczenie! Lubońscy samorządowcy, których staż w sali sesyjnej sięga początków naszej lokalnej demokracji, nie wykonali żadnego ruchu, żeby skonsolidować rozproszone siły i stworzyć blok „konstruktywnej opozycji”, natomiast Dariusz Szmyt sprawnymi negocjacjami zdołał przekonać do współpracy konkretne osoby spośród nowo wybranych radnych, spoza własnego ugrupowania! W efekcie pozyskał „koalicjantów” i zbudował sobie potrzebne zaplecze polityczne! Wygląda na to, że strategia Dariusza Szmyta będzie na tyle skuteczna, że „opozycjoniści” nie zdołają nawet utworzyć w Radzie Miasta własnego klubu, co moim zdaniem tylko wyjdzie miastu na dobre! Poprzednia kadencja w naszym samorządzie dobitnie pokazała, że uprawianie polityki na tym poziomie przeszkadza sprawowaniu władzy i na dalszą metę szkodzi całej społeczności. Samorząd, jak nazwa wskazuje, powinien samo-rządzić, a nie samo-politykować! Bardzo ciekawie zrobiło się teraz w Luboniu! Po wyborczym „szach” w czasie inauguracyjnej sesji Rady (2. 12. 10 r.) Dariusz Szmyt powiedział „mat” i nowym Przewodniczącym Rady Miasta Luboń został wybrany Marek Samulczyk (z KWW Mieszkańcy Lubonia), nie zgłoszono innej kandydatury na to stanowisko! W pierwszych słowach po wyborze nowy Przewodniczący Rady Lubonia deklarował „niezależność i współdziałanie ze wszystkimi radnymi”. Sukces i zwycięstwo teraz są po stronie Burmistrza D. Szmyta. Mam nadzieję, że dobrze to wykorzysta! T. Kujawa

 

                                                                                <powrót